Samochody będą coraz droższe

Od paru lat ceny nowych, jak i używanych aut znacząco rosną. Widać to gołym okiem, a dodatkowo wzrost ten jest na tyle szybki, że producenci zaczęli aktualizować swoje cenniki nie raz do roku jak miało to miejsce do tej pory. Obecnie podwyżki zdarzają się nawet kilkukrotnie w ciągu roku, a standardem są co najmniej dwie w danym roku kalendarzowym. Wszystko wskazuje na to, że wzrost ten się nie zatrzyma i auta dalej będą drożeć.

Ile kosztują obecnie nowe samochody osobowe?

Wiele mówi się o tym jak bardzo drożeją nowe samochody. Jak to jednak wygląda w rzeczywistości z perspektywy suchych danych? Nie wygląda najlepiej. W 2018 roku średnia ważona cena nowego samochodu osobowego w naszym kraju wynosiła około 100 tysięcy złotych. Tymczasem w ciągu czterech lat od tamtego momentu wzrosła ona aż o 43% do pułapu ponad 143 tysięcy złotych. W ciągu zaledwie ostatniego roku ceny wzrosły aż o 8,4%. Wyliczono również wzrost cen katalogowych samochodów osobowych. Ta w ciągu roku wzrosła o 13,5% do poziomu 154 tysięcy złotych i wynika to z wyższych stóp procentowych, większych kosztów ubezpieczenia czy też znaczącego obniżenia lub usunięcia rabatów dealerskich.

Aktualnie można się więc spodziewać tego, że niedługo średnia ważona cena nowych samochodów osobowych przebije poziom 150 tysięcy złotych. Jak wygląda jednak ta wartość w wypadku aut o różnych rodzajach napędu? Klasyczne hybrydy są niewiele droższe od ogółu, gdyż ich średnia ważona to nieco ponad 147 tysięcy złotych. Znacznie droższe są jednak hybrydy plug-in oraz elektryki. Średnia ważona cena tych pierwszych to 261 tysięcy złotych. W wypadku samochodów elektrycznych wartość ta wynosi z kolei 245 tysięcy złotych i wzrosła ona aż o 28% w skali roku.

Jak wygląda sytuacja na rynku wtórnym?

Wzrost cen na rynku nowych samochodów osobowych odbija się oczywiście również na rynku wtórnym, który zasilany jest przez auta wcześniej sprzedane po coraz wyższych cenach w salonach, które po pewnym czasie zostają wymieniane przez właścicieli. Aktualnie mediana cen samochodów używanych w Polsce to aż 24 tysiące złotych. Urosła ona w ciągu zaledwie dwóch miesięcy o 1 000 złotych, co biorąc pod uwagę sam wzrost procentowy jest raczej niezbyt dobrym wynikiem, gdyż mówimy o wzroście rzędu ponad 4% w ciągu zaledwie dwóch miesięcy. Auta na rynku wtórnym nie tylko są coraz droższe. Coraz częściej są one starsze i mają na swoim koncie więcej kilometrów niż wcześniej.

Kiedy auta mogą przestać drożeć?

Na ten moment nic nie zapowiada, że samochody przestaną drożeć. Przed nami rewolucja elektryczna, która oznacza to, iż samochody spalinowe zaczną być powoli wycofywane na rzecz elektryków, które jak wiadomo są tańsze, a to z kolei sprawi, że zakup nowego samochodu będzie jeszcze trudniejszy dla przeciętnych mieszkańców naszego kraju. Istnieje jednak szansa, że tempo wzrostu nieco wyhamuje. Aby to się stało potrzebny jest jednak ciąg korzystnych zdarzeń.

Przede wszystkim licząc na to, że auta przestaną drożeć tak szybko trzeba poczekać na moment, w którym półprzewodniki będą na tyle dostępne na rynku, że będzie można zaspokoić zapotrzebowanie na nie, które jest generowane przez branżę motoryzacyjną. To jest jeden z pierwszych warunków. Poprawa jest też możliwa w momencie zakończenia wojny w Ukrainie i odbudowy tego kraju, gdyż z niego pochodziło na przykład wiele wiązek elektrycznych używanych w składanych w Europie samochodach osobowych. Nie można również zapomnieć o tym, że jeden z powodów wzrostu cen to obecny kryzys ekonomiczny. Praktycznie każdy kraj zmaga się ze sporą inflacją, a do tego dochodzi na przykład podnoszenie stóp procentowych, które mają ogromny wpływ na koszt zakupu samochodu osobowego za pomocą leasingu bądź kredytu. Nam pozostaje jedynie czekać na poprawę. Osoby, które chcą zakupić w najbliższym czasie auto powinny zrobić to jak najszybciej bo jedno jest pewne. Auta osobowe magicznie nie stanieją, więc zwłoka spowoduje tylko to, że samochód osobowy zapłacimy po prostu więcej pieniędzy mimo tego, że dostaniemy de facto takie samo auto.